Pozwów frankowych przeciwko bankom jest coraz więcej. Frankowicze mogą pozwać bank w każdym momencie trwania umowy kredytu. Co z kredytobiorcami, którzy już spłacili kredyt frankowy? Powiemy Ci, co możesz zrobić po spłacie kredytu frankowego i ile na tym zyskasz.
Czego dowiesz się z artykułu?
7 minut czytaniaCzy można złożyć pozew do sądu, jeśli kredyt jest spłacony?
Kredyt frankowy, który kredytobiorca już spłacił nie wyklucza go ze starania się sądowo o uznanie nieważności umowy owego kredytu.
Frankowicz może, a wręcz powinien pozwać bank. Kredytobiorcy składając pozwy frankowe, a następnie wygrywając w sądzie, mogą odzyskać nawet kilkaset tysięcy złotych. Dochodzenie roszczeń w sprawach frankowych może odbywać się również po całkowitej spłacie zobowiązania. Skierowanie sprawy na drogę sądową to jedyna szansa, żeby odzyskać nadpłacone pieniądze, które otrzymał bank.
Żeby rozpocząć starania o unieważnienie umowy frankowej przed sądem, na początku należy przeanalizować umowę kredytową, czy zawiera klauzule abuzywne. Nie należy jednak robić tego samodzielnie, a skorzystać z pomocy specjalistów - kancelarii specjalizującej się w sprawach frankowych.
Spłacony kredyt frankowy a pozew przedawnienie
Termin przedawnienia dla kredytów frankowych, które zostały spłacone to aż 10 lat. Warto się jednak spieszyć – nie przez to, że czasu jest mało, ale przez niestabilną sytuację sektora bankowego w Polsce. Obecna sytuacja spowodowana jest ilością spraw frankowych, które trafiają do sądów i liczbie wygranych procesów przez Frankowiczów. Im szybciej będziemy ubiegać się o zwrot pieniędzy, tym lepiej, bo bank w którym zawarliśmy kredyt może ulec upadłości lub nie posiadać środków na spłatę kredytobiorców.
Na ten moment banki posiadają tzw. rezerwy frankowe, które są zwiększane co kwartał.
Nie dla wszystkich Frankowiczów sprawa jest jasna. Należy pamiętać, że klauzule abuzywne, które zostały zawarte w umowach kredytowych nie znikają i to, że kredyt został spłacony nie oznacza ich usunięcia.
Klient, który podpisał umowę z bankiem był stratny przez cały okres kredytowania i należy mu się zwrot pieniędzy.
Spłata kredytu frankowego przed terminem
Całkowita spłata kredytu frankowego przed terminem nie blokuje Frankowiczom drogi do ubiegania się o udowodnienie nieważności umowy kredytowej. Klienci, którzy dokonali wcześniejszej spłaty kredytu mogą starać się o to, żeby zostały im zwrócone wszystkie wpłacone raty kredytu (teoria dwóch kondykcji) lub dochodzić roszczeń o zwrot nadpłaty kapitału.
Od początku 2023 r. jest już ponad 100 tys. pozwów ws. frankowych w sądach I instancji.
To oznacza, że Frankowicze biorą sprawy w swoje ręce i nie boją się mierzyć z bankiem.
Średnio 98% spraw frankowych to wygrane kredytobiorców. Żeby pozwać bank należy skontaktować się z kancelarią prawną, która miałaby nas potencjalnie reprezentować lub jeśli Frankowicz czuje się na siłach, może odpowiadać przed sądem z tzw. wolnej stopy.
Spłacony kredyt frankowy nie oznacza, że sprawa nasza sprawa jest zamknięta. Często przez niewiedzę konsumenci zostawiają w banku (za darmo) kilkaset tysięcy złotych, które mogliby spożytkować w inny sposób.
Frankowicze, którzy spłacili kredyt przed terminem i tak nie ponoszą równie dużych kosztów, co klienci, którzy spłacają go aż do ostatniej raty.
Złożenie pozwu w sprawie frankowej niesie za sobą konsekwencje w postaci (często) wieloletnich procesów sądowych, co powoduje niechęć u Frankowiczów. W przypadku kredytów spłaconych trwa to zdecydowanie krócej. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę, jakie korzyści możemy uzyskać po wygranej sprawie sądowej, powinniśmy się zastanowić – czy na pewno warto podarować swoje pieniądze bankom?
Frankowicze muszą pamiętać, że o unieważnieniu umowy kredytowej lub o jakichkolwiek czynnościach z nią związanych decyduje sąd I lub II instancji. Dzięki temu możemy liczyć na sprawiedliwe rozstrzygnięcie sprawy frankowej z pomocą zobligowanych do tego sądów.
Zwrot nadpłaconych rat kredytu we frankach
Przy całkowitej spłacie kredytu frankowego kredytobiorcy mogą ubiegać się o zwrot nadpłaty, którą dokonali na rzecz banku. Frankowicze mogą odzyskać nawet kilkaset tysięcy złoty, to wszystko zależy od tego, jak duża była nadpłata.
Jeśli zastosujemy się do teorii dwóch kondykcji, bank będzie oczekiwał od Frankowiczów zwrotu kredytu, ale tylko kwoty jaką faktycznie kredytobiorca otrzymał.
Jeśli konsument zdecyduje się na podjęcie walki z bankiem, może spodziewać się wysokiego zwrotu nadpłaty. Na przykład, jeśli Frankowicz wziął kredyt na 300 tys. a po obliczeniu wszystkich rat, okazało się że wpłacił do kredytodawcy 500 tys. to bank musi zwrócić mu 200 tys. + odsetki. Jeżeli bank nie chce się wywiązać ze spłaty konsumenta, w późniejszych działaniach jest to egzekwowane przez komornika.
Kiedy już wiadomo, że można skierować pozew przeciwko bankom do sądu, należy zadać sobie pytanie – ile jest na to czasu zanim sprawa ulegnie przedawnieniu? Okazuje, się że kredytobiorcy mają go na to sporo, bowiem przedawnienie liczone jest od chwili, w której Frankowicz dowie się o istnieniu niedozwolonych zapisów w swojej umowie kredytowej.
Zwykle data, którą uznaje się za pierwszy dzień odliczania przedawnienia to konsultacja w kancelarii prawnej, przy której Frankowicz zostaje uświadomiony o nieścisłościach swojej umowy kredytowej.
Spłacony kredyt frankowy a ugoda
Banki z reguły nie oferują zawarcia ugody, jeśli kredyt frankowy został już spłacony. Generalnie rzecz biorąc, tacy frankowicze są niemal całkowicie pominięci w programie ugód.
Spłacony kredyt nie oznacza, jednak że kredytobiorcy nie mogą nic odzyskać. Mogą, ale wyłącznie na drodze sądowej - w ramach unieważnienia umowy z bankiem.
Wyrok TSUE wpłynie też na Frankowiczów, którzy spłacili kredyty we frankach szwajcarskich
Jeśli ostateczny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-520/21 Arkadiusza Szcześniaka przeciwko Bankowi M. SA będzie się pokrywał z opinią Rzecznika Generalnego, to kredytobiorcy mogą spodziewać więcej korzyści niż do tej pory otrzymali.
Według tej opinii Frankowicze mogliby ubiegać się nawet o wynagrodzenie za korzystanie przez bank z kapitału kredytowego, więc mogliby zyskać dodatkowe tysiące.
Dodatkowo niespełna parę dni temu TSUE wydało wyrok w sprawie unieważnienia umów kredytowych po pozbyciu z nich się klauzul indeksacyjnych, który głosi, że sądy są zobowiązane do dbania przede wszystkim o interesy konsumentów. Sądy muszą poinformować Frankowiczów o konsekwencjach, które niesie za sobą unieważnienie umowy kredytowej. Według Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej kredytobiorca i bank nie mogą ponosić równych strat nieważności umowy, bo byłoby niekorzystne dla konsumenta, który nie posiada takich pokładów pieniężnych, jak bank.
Jeśli chcemy być pewni, czy umowa kredytu, który został przez nas spłacony zawiera niedozwolone klauzule abuzywne należy skonsultować się z kancelarią prawną, która przeanalizuje jej treść i oszacuje ile możemy zyskać na wygranej z bankiem w sądzie.
Jaką kancelarię wybrać? Ile biorą kancelarie frankowe? Można to sprawdzić za pomocą porównywarki kancelarii frankowych na frankomat.com.pl, która pozwoli wybrać najlepszy podmiot potencjalnie reprezentujący Twoją sprawę. Żeby wystąpić z pozwem przed sądem trzeba dobrze zbadać umowę kredytową. Bank będzie bardzo dobrze przygotowany, a szereg adwokatów będzie chciało przedstawić materiał dowodowy, który przechylił by szalę wygranej na korzyść kredytodawcy.
Dlatego należy być dobrze przygotowanym do walki, bo z pewnością bank, z którym przyjdzie nam się sądzić znajdzie sposób, żeby obronić się przed zarzutami Frankowiczów.
Podsumowanie
- Kredyt frankowy, który został spłacony przed terminem nie wyklucza kredytobiorcy przed wkroczeniem na drogę postępowania sądowego i odzyskaniem należnych mu pieniędzy.
- Spłacony kredyt frankowy a pozew to najczęściej zadawane pytanie wśród frankowiczów, którzy już kredyt spłacili. Teraz wiemy, że nawet po całkowitej i wcześniejszej spłacie można rościć swoje prawa w sądzie.
- Kredytobiorca może rościć sobie zwrotu nadpłaconej kwoty kredytu łącznie z odsetkami.
FAQ
Czy spłacony kredyt może przeszkodzić w skierowaniu pozwu do sądu?
Nie, spłata kredytu w całości i przed terminem nie wpływa na możliwość skierowania pozwu do sądu. Jeśli chcemy uzyskać zwrot pieniędzy, umowa kredytowa musi zawierać klauzule niedozwolone.
Ile możemy zyskać na skierowaniu sprawy na drogę sądową?
Frankowicze, którzy zdecydowali się na walkę z bankiem zyskali nawet kilkaset tysięcy złotych, wszystko zależy od indywidualnych zmiennych, dlatego najpierw należy skonsultować swoją sprawę z kancelarią prawną.
Ile trwa proces sądowy?
Proces może potrwać nawet do 3 lat, ale może zakończyć się także po roku. Wszystko zależy od prawnika, który będzie reprezentował Frankowicza, rodzaju umowy kredytowej, materiałów dowodowych i innych zmiennych.
