Pozwy frankowe okupują polskie sądy, ze względu na zawarte w umowach kredytowych niedozwolone postanowienia. Z tego artykułu m.in. dowiesz się, co możesz zyskać kierując swoją sprawę do sądu.
Czego dowiesz się z artykułu?
8 minut czytaniaPozew frankowy - jak przebiega pozwanie banku za kredyt we franku?
Dla wielu Frankowiczów bardzo ważną kwestią jest czas trwania takiego procesu i chyba to najbardziej ich przeraża przed tym, żeby pozywać bank i złożyć pozew do sądu. Niektórzy kredytobiorcy idą na ugodę z bankiem, bo jest to szybsze rozwiązanie sprawy, ale nic na tym nie zyskają.
Przede wszystkim pozew frankowy można złożyć w każdym momencie trwania kredytu lub po jego spłacie.
Żeby rozpocząć postępowanie, Frankowicz musi złożyć pozew do Sądu I instancji, w którym zawarte będą wszystkie jego żądania względem banku. W pierwszej fazie sprawy frankowej, kredytobiorca powinien złożyć pełną dokumentacją dowodową; również przesłuchania świadków – o ile takie posiada, żeby usprawnić pracę sądu. Oczywiście trudno to wykonać bez profesjonalnego pełnomocnika.
W kolejnym etapie to sąd doręcza pozew dot. kredytu we frankach do banku, z którym Frankowicz podejmuje walkę. To w tym momencie planowany jest przebieg całej rozprawy oraz wszystkie ważne terminy, takie jak daty wezwań świadków. Jeśli będzie taka konieczność, sąd może zdecydować o przesłaniu sobie przez strony dodatkowej dokumentacji.
Po zebraniu wszelkich materiałów dowodowych i niezbędnych dokumentów odbywają się kolejne rozprawy. To czy będze mieć miejsce unieważnienie umowy frankowej lub odfrankowienia, zależy od wielu czynników, na przykład tego, czy umowa miała zawarte w sobie klauzule abuzywne.
Jeśli wyrok sądu nie jest satysfakcjonujący obie strony mają możliwość odwołania się od orzeczenia. Zazwyczaj stroną, która się odwołuje jest bank. Wtedy sprawa trafia przed sąd wyższej instancji. Jeśli nie pojawiły się nowe dowody w sprawie, sąd bazuje na wcześniejszych materiałach.
Decyzja, którą podejmie sąd II instancji jest ostateczna. Można się od niej odwołać, kierując się jedynie do Sądu Najwyższego.
W ostatnim etapie sprawy, należy wykonać taki wyrok; albo dobrowolnie albo z pomocą odpowiednich organów, w tym przypadku komornika.
Podstawy do złożenia pozwu frankowego
Dzięki nowelizacji z dnia 9 lipca 2018 r. okres przedawnienia dla spraw frankowych wynosi 6 lat. Jeśli świadczenia były spełnione jeszcze przed tym terminem, to okres przedawnienia dla kredytobiorców, którzy chcą rościć sobie zwrot zadłużenia wydłuża się do 10 lat, dlatego że obowiązują ich wcześniejsze zasady.
Sprawy frankowe – czym są?
Sprawy frankowe to nic innego, jak wszystkie sprawy, które zostały skierowane do sądów i dotyczą kredytów (najczęściej hipotecznych) zawartych w helweckiej walucie, czyli frankach szwajcarskich.
Klienci, którzy przed laty zaciągnęli kredyt we frankach szwajcarskich teraz kierują pozwy przeciwko bankom, ponieważ umowy, które wówczas podpisywali zawierają wady prawne, prowadzące do nieważności umowy lub odfrankowienia.
Osoby, które nie są zaznajomione ze sprawą mogą twierdzić, że Frankowicze nie spodziewali się podwyżki kursu franka i o to cały bunt. Sprawa wygląda jednak zupełnie inaczej.
Przypomnijmy, że także banki pozywają frankowiczów. O co? O wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. W połowie lutego br. Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał swoją opinię w sprawie umów frankowych, która okazała się być bardzo prokonsumencka i zakłada, że banki nie mają prawa rościć sobie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału przez kredytodawców.
Według wymiaru sprawiedliwości, takie wynagrodzenie należy się wręcz Frankowiczom, którzy zostali pokrzywdzeni na niekorzystnych umowach kredytowych z bankami. Oficjalny wyrok TSUE w sprawie frankowiczów poznamy w połowie roku.
W przypadku uznania przez sąd niedozwolonych zapisów w umowie, uznaje się ją za nieważną, a obie strony muszą się między sobą rozliczyć. Sprawy kierowane przeciwko bankowi Frankowicze wygrywają w 98% przypadków.
Rząd podobnie, jak banki obawia się ostatecznego stanowiska Unii Europejskiej, dlatego też (prawdopodobnie) tworzone są dwa projekty ustaw, które w razie niekorzystnego dla banków wyroku mają złagodzić kiepską sytuację bankowości w Polsce.
Kredyt we frankach pozew Nordea, PKO, mBank, Santander - klauzule niedozwolone w umowach kredytowych
To informacje prawne zawarte w umowach frankowych, które nie były uczciwe w stosunku do kredytobiorcy i działały na jego niekorzyść. Nazywane są również klauzulami abuzywnymi. Znajdziemy je w umowach z takimi bankami jak m.in. Nordea, PKO, mBank, Santander. Ich obecność jest podstawą do złożenia pozwu przeciwko bankowi.
Wspomniane klauzule umowne, nie były przedstawione klientowi banku przed podpisaniem umowy kredytu. To oznacza, że Frankowicz nie mógł się do nich odnieść, jak również zmienić ich treści, co wpłynęło negatywnie na dalszą współpracę pomiędzy kredytodawcą a kredytobiorcą.
Warto wiedzieć, że klauzule abuzywne obowiązują jedynie pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, na zasadzie działania B2B.
Zapisy zawarte w umowie uznane są za klauzule niedozwolone w momencie kiedy:
- nie doszło do indywidualnych omówień owych zapisów, pomiędzy bankiem a kredytobiorcą, przez co nie miał wpływu na ich treść,
- prawa i obowiązki Frankowicza były kształtowane w sprzeczny sposób do dobrych obyczajów,
- interesy Frankowicza zostały naruszone w sposób rażący.
Jak długo trwa proces frankowy?
Proces frankowy trwa zwykle około 2 lat. Jest przeważnie rozpatrywany w sądach dwóch instancji, bo banki zawsze po przegranym procesie, wnoszą o apelacje.
Samo przygotowanie takiego pozwu przez prawników trwa ok. 2–3 miesięcy.
Jeśli chcemy wejść z bankiem na drogę sądową, musimy być świadomi, że proces nie potrwa kilku dni, a moze ciągnąć się miesiącami. Jednak kredytobiorcy, którzy zdecydowali się na ten krok – nie żałują, bo dzięki temu zyskali o wiele więcej niż na ugodzie z bankiem lub po prostu nie zrobieniu niczego.
Pozwów frankowych w sądach są setki i banki najzwyczajniej nie wyrabiają się z procesami. Jeśli nowa ustawa wejdzie w życie, to wszelkie sprawy dotyczące nieprawidłowej umowy kredytowej Frankowiczów, kredytobiorcy będą mogli kierować np.: do sądu okręgowego, bo pozwy będą mogły być rozpatrywane przez sądy w okręgu zamieszkania konsumentów.
Dowiedz się więcej: Spłacony kredyt frankowy a pozew
Czas trwania procesu w sprawach frankowych w sądach I instancji trwa zazwyczaj ok. 18 miesięcy, jeśli po apelacji proces trafi do sądu II instancji należy przygotować się na dodatkowe 9 – 12 miesięcy, które będzie trzeba poświęcić na walkę z bankiem. Na prawomocny wyrok Frankowicz łącznie czeka od 2,5 do 3 lat.
Koszty procesu to kwoty rzędu od ok. 6 tys. do 20 tys. złotych, ale przy wygranej sprawie większość kosztów zostaje zwrócona do Frankowicza.
Ile można zyskać na wygranym procesie z bankiem?
Po skierowaniu pozwu frankowego do sądu i wygranej sprawie można uzyskać zdecydowanie więcej niż na ugodzie, którą banki proponują Frankowiczom.
Kredytobiorcy mogą zyskać nawet od kilku do kilkuset tysięcy złotych. Kwotę, którą możemy uzyskać możemy obliczyć za pomocą kalkulatora frankowego na frankomat.com.pl, gdzie dowiemy się ile zyskamy na unieważnieniu umowy frankowej lub odfrankowaniu.
Jeden z kredytobiorców, który zawarł umowę kredytową w 2006 r. na kwotę 170 tys. na 30 lat w mBanku przy wygranym procesie może zyskać ponad 77 tys. złotych.
Należy pamiętać, że decyzję o unieważnieniu umowy lub jej odfrankowieniu podejmuje jedynie sąd.
Podsumowanie
- Pozew frankowy kierowany jest w pierwszej kolejności do sądu I instancji przeciwko bankom, z powodu błędnych zapisów w umowie kredytowej.
- Unieważnienie umowy to uznanie przez sąd umowy frankowej za nieważną, wtedy obie strony muszą się ze sobą wzajemnie rozliczyć.
- Postępowanie sądowe trwa do 3 lat.
- Sądy w większych miastach, takie jak sądy warszawskie trochę “odpoczną”, bo pozwy będzie można kierować do innych sądów, w miejscu zamieszkania Frankowicza.
FAQ
Czym są niedozwolone klauzule umowne?
To zapisy zawarte w umowie kredytowej, które nie były przedstawione kredytobiorcy. Tym samym Frankowicz nie miał wpływu na ich treść, co jest niezgodne z kodeksem cywilnym.
Kiedy możemy spodziewać się wyroku TSUE dot. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału?
W połowie lutego Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przedstawił swoją opinię w sprawie frankowej. Wyrok ostatecznie zapadnie w połowie tego roku.
Ile trwa proces w sprawie umów frankowych?
Żeby uzyskać prawomocny wyrok należy przygotować się na proces, który może potrwać od 2,5 do 3 lat. Wszystko zależy od zawiłości sprawy i ilości pozwów, które trafiają do sądów w całej Polsce, a jest ich coraz więcej.
Czy można przegrać sprawę z bankiem?
Można przegrać sprawę z bankiem, jeśli umowa kredytowa, którą z nim zawarliśmy nie posiadała niedozwolonych klauzul, a bank poinformował nas o wszystkim zagrożeniach.
