Zdaniem TSUE frankowicze w trakcie procesu nie muszą płacić rat kredytu. Sąd na czas trwania postępowania może zarządzić zawieszenie spłaty kredytu. To kolejny argument, aby z umową frankową iść do sądu.
Wyrok TSUE w sprawie C-287/22
15 czerwca w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej zapadł nie tylko wyrok dot. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. Rozstrzygnięto równie istotną dla kredytobiorców kwestie dot. wniosków o zabezpieczenie. Zdaniem unijnego Trybunału sąd może wstrzymać frankowiczom spłatę kredytu na czas trwania postępowania o ustalenie czy warunki umowy były uczciwe.
Do tej pory wnioski frankowiczów o zabezpieczenie były w większości przypadków odrzucane przez polskie sądy. Czerwcowy wyrok TSUE prawdopodobnie odwróci ten trend.
Zdaniem Rzecznika Finansowego po wyroku TSUE sąd, który będzie rozpatrywał sprawę o unieważnienie umowy frankowej, powinien uwzględnić wniosek frankowicza o zabezpieczenie roszczeń i zawiesić spłatę kredytu - w sytuacji, gdy wymaga tego zapewnienie skuteczności orzeczenia. Frankowiecze powinny także zorientować się jak wygląda rozliczenie po unieważnieniu umowy frankowej.
W opinii Rzecznika warunkiem tego nie jest wyłącznie przypadek, gdy kredyt we frankach został już spłacony, bądź w toku sprawy frankowicz może dokonać całkowitej spłaty lub nadpłaty kredytu. Takie okoliczności według Rzecznika są wyłącznie dodatkowym potwierdzeniem za przyjęciem wniosku o zabezpieczenie.
Warto podkreślić, że wstrzymanie spłaty kredytu nie będzie się odbywać w sposób automatyczny. Frankowicz musi zatem złożyć w sądzie odpowiedni wniosek, a do sądu będzie należeć decyzja o jego uwzględnieniu czy odrzuceniu.
Ulga dla Frankowiczów
Jeśli sąd zdecyduje o zabezpieczeniu roszczenia to kredytobiorca może poczuć sporą ulgę. Nie będzie już zobowiązany do comiesięcznego spłacania raty kredytu, która niewątpliwe obciążała go finansowo oraz psychicznie. Poza tym mając takie zabezpieczenie można z większym spokojem oczekiwać na sądowe rozstrzygnięcie sprawy.
Zdaniem Rzecznika Finansowego to kolejne już przełomowe orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawach dot. kredytów we frankach szwajcarskich. To bez wątpienia kolejny, solidny argument, aby złożyć pozew frankowy.